Giżycczanin Mateusz Strupiński ósmy na mistrzostwach świata OCR w Pekinie

2 min czytania
Giżycczanin Mateusz Strupiński ósmy na mistrzostwach świata OCR w Pekinie

Z Giżycka na Narodowy Stadion Olimpijski — sportowiec wrócił z Pekinu z ósmym miejscem w kategorii Elite i opowieścią o kulturze, podróży i rywalizacji najwyższej klasy. Relacja pokazuje, jak blisko decydują sekundy i jak daleko ciągnie chęć powrotu.

  • Mistrzostwa Świata UIPM OCR w Pekinie
  • Z Giżycka przez świat — sport, cele i wrażenia z Chin

Mistrzostwa Świata UIPM OCR w Pekinie

Podczas zawodów federacji UIPM odbywających się w dniach 22–26 października na Beijing Olympic Sports Center Stadium, Mateusz Strupiński startował na dystansach 100 m i 400 m. W eliminacjach 400 m uzyskał 6. czas, co zapewniło mu miejsce w ósemce najszybszych zawodników. W półfinale zmiana kolejności startu i incydent na przeszkodzie — kontakt z konstrukcją i konieczność powtórzenia elementu — kosztowały go cenny czas. Ostatecznie zajął 4. miejsce w swoim półfinale i 8. miejsce na świecie w kategorii Elite. Był drugim Europejczykiem w stawce, tuż za reprezentantem Danii.

W stawce biegali m.in. brat i rywale z USA — Beckstrand, Brandon Hulley (RPA), Jaymark Roddelas (Filipiny) oraz Leon Kofoed (Dania) — zawodnicy z ugruntowaną pozycją w OCR i pięcioboju, co podkreślała siła obsady.

Z Giżycka przez świat — sport, cele i wrażenia z Chin

Strupiński, mistrz i wicemistrz Europy OCR na 400 m (medale zdobyte w Limerick w 2025 roku), przyjechał do Pekinu po sezonie pełnym osiągnięć: obok startów wspomina m.in. wejście na Kilimandżaro oraz starty w mistrzostwach Ninja w USA, gdzie jako pierwszy Polak dotarł do Stage 3 w kategorii Adult Male. Do Chin poleciał z Pragi z przesiadką w Egipcie; jak relacjonuje, w 2025 roku Polacy mogli odwiedzać Chiny bez wizy.

Po zawodach został kilka dni dłużej, żeby zwiedzić najważniejsze punkty stolicy: Stadion Olimpijski “Ptasie Gniazdo”, Mur Chiński, Pałac Letni, Plac Tian’anmen i Świątynię Lamy. Opisał chiński porządek, powszechne płatności przez Alipay, korzystanie z aplikacji Didi i silne wrażenie kulturowe — od ceremonii w świątyniach po monumentalną historię widoczną w architekturze.

Zapowiedział też film dokumentalny o podróży i przygotowaniach zatytułowany „Chiny – szok kulturowy. Moja droga na Mistrzostwa Świata” i mówi, że planuje wrócić do Chin — silniejszy i z nowymi celami.

na podstawie: Urząd Miejski w Giżycku.

Autor: krystian