Przedmikołajkowy konwój GOKiR - Mikołaj i Śnieżynka odwiedzili sześć domów

W gminie Giżycko przedświąteczny nastrój dotarł tam, gdzie nie dotrze tłum na dużej imprezie. Zamiast sceny i światła — czerwone wdzianko, dzwoneczek i paczki, które rozświetliły kilka pokoi w okolicznych wsiach. To rytuał, który trwa od dekad i wciąż budzi wzruszenie. Organizatorzy przypomnieli, że święta tworzy bliskość, nie miejsce.
- Jak Gminny Ośrodek Kultury i Rekreacji zorganizował wizytę u podopiecznych
- Obrazy z odwiedzin - drobne gesty, duże emocje
Jak Gminny Ośrodek Kultury i Rekreacji zorganizował wizytę u podopiecznych
W przedmikołajkowy piątek konwój przygotowany przez Gminny Ośrodek Kultury i Rekreacji po raz kolejny ruszył w teren. W rolę Mikołaja wcielił się dyrektor placówki Michał Rogowski, a u jego boku – jako Śnieżynka – wystąpiła wicewójt Barbara Sosnowicz. Ekipa w specjalnym pojeździe odwiedziła sześć adresów — Spytkowo, Doba, Wilkasy, Gorazdowo, Upałty Małe i Bystry — niosąc paczki przygotowane dzięki wsparciu licznych sponsorów.
Wizyty miały zadany rytuał: pakunki pełne słodyczy, dzwoniący Mikołaj i krótkie, choć ciepłe spotkania w progach rodzin. Organizatorzy podkreślają, że akcja, zapoczątkowana przed 29 laty, zachowała pierwotny pomysł — dotrzeć do tych, którzy z powodu choroby lub niepełnosprawności nie będą mogli bawić się razem z innymi podczas większej styczniowej imprezy.
Obrazy z odwiedzin - drobne gesty, duże emocje
W domach, które odwiedzili goście, panowała mieszanka nadziei i wzruszenia. Mieszkańcy witali Mikołaja i Śnieżynkę ze starannie wypastowanymi butami — przygotowywali się do tej chwili razem z opiekunami. Wśród obdarowanych byli Ola, Judyta, Marta, Bartek, Wojtek i Przemek — osoby, które mimo wieku przekraczającego 30 lat, w grudniu wciąż życzą sobie spotkania z przybyszem z Laponii.
Patrząc na ich miny łatwo zauważyć, jak niewiele potrzeba, by rozjaśnić czyjś dzień. Chęć przytulenia się, dłuższe trzymanie ręki Mikołaja, ciche prośby, by „pamiętali o nas za rok” — to gesty mówiące więcej niż tysiąc zdań. Paczki, choć materialne, stały się pretekstem do rozmowy, wspomnień i wspólnego śmiechu.
Dzięki tej akcji miejsce i wiek przestają mieć znaczenie — liczy się obecność. Dla mieszkańców gminy to przypomnienie, że lokalne inicjatywy potrafią w prosty sposób przeciąć samotność i wprowadzić do domów odrobinę świątecznej magii.
Perspektywa mieszkańca: Ta tradycja pokazuje, że wartościowe są nie tylko duże wydarzenia publiczne, ale i drobne, regularne gesty. Dla rodzin, które odwiedzono, najważniejsza jest pamięć i fakt, że ktoś poświęcił czas, by dotrzeć do ich progów. Dla innych mieszkańców gminy to sygnał, że zaangażowanie kilku osób i wsparcie sponsorów wystarczy, by raz do roku przywrócić zwykłą radość — i że warto podtrzymywać takie inicjatywy, bo ich efekt jest długotrwały i widoczny.
na podstawie: Gmina Giżycko.
Autor: krystian

