Wielu kierowców zapomina o tym, że prędkość z jaką należy się poruszać po drogach trzeba dostosować do panujących warunków na drodze i obowiązujących przepisów. Wczoraj, 25 sierpnia br kierowca nie zapanował nad autem i dachował w przydrożnym rowie. Przyczyna – nadmierna prędkość.

Wczoraj, 25 sierpnia br kilka minut po godzinie 13:00 policjanci giżyckiej drogówki otrzymali telefoniczne zgłoszenie, że w przydrożnym rowie na trasie Siedliska-Wydminy dachowało auto. Jak ustalili policjanci 23-letni kierowca jadący daewoo lanosem nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze w wyniku czego zachaczył o pobocze, wyprowadzając auto na tor jazdy - zjechał na przeciwległy pas ruchu i wjechał do przydrożnego rowu, gdzie auto w efekcie dachowało. Młody kierowca był trzeźwy, nie odniósł obrażeń. Jak sam oświadczył „jechał za szybko, po wyjściu z łuku drogi nie zapanował nad pojazdem”. Kierowca został ukarany mandatem karnym w wysokości 300 złotych.

W okresie od 1 sierpnia br policjanci realizujący czynności na drodze interweniowali  w 401 przypadkach, wobec kierowców przekraczających dozwoloną prękość. W efekcie kierowcy ci zostali ukarani mandatem karnym i otrzymali punkty karne. Natomiast 6 z nich oprócz otrzymania mandatów i punktów straciło prawo jazdy na okres 3 miesięcy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o więcej niż 50 km/h. Policjanci apelują o ostrożność na drodze i zdjęcie nogi z gazu. Pamiętajmy, że nadmierna prędkość jest przyczyną wielu zdarzeń na drodze.