W obecnej sytuacji epidemiologicznej każde zgromadzenie to przede wszystkim większe ryzyko rozprzestrzenienia wirusa i zwiększenia liczby zakażeń. Ponadto zgodnie z obowiązującymi przepisami, organizacja dużych zgromadzeń to łamanie prawa. Dlatego policjanci stanowczo reagują, gdy dochodzi to takich niezgodnych z prawem spotkań. Ich uczestnicy i organizatorzy muszą liczyć się z konsekwencjami swoich decyzji. W trosce o zdrowie nas wszystkich apelujemy o przestrzeganie obowiązujących przepisów i stosowanie się do poleceń interweniujących policjantów.
Od soboty (24.10.2020) cały kraj został objęty zasadami „strefy czerwonej”. Wszędzie więc – w każdym powiecie – obowiązują dokładnie takie same obostrzenia. Dotyczy to między innymi określonej działalności gospodarczej, czy kulturalnej, a także zachowania w przestrzeni publicznej i organizowania zgromadzeń. Zgodnie z obowiązującymi przepisami dopuszczalna jest jedynie możliwość organizowania zgromadzeń publicznych do 5 osób. Ponadto odległość między zgromadzeniami nie może być mniejsza niż 100 m. Uczestnicy powinni utrzymywać dystans 1,5 m od siebie i zakrywać usta i nos. Wprowadzony został również zakaz organizowania spotkań i imprez niezależnie od ich rodzaju - z wyjątkiem imprez i spotkań w organizowanych w domu, w których bierze udział do 20 osób. Powyższe limity nie dotyczą miejsc kultury.
W piątkowe popołudnie i wieczór w całym kraju doszło do licznych zgromadzeń, które w myśl obowiązujących przepisów były nielegalne i stwarzały ryzyko rozprzestrzenienia się koronawirusa na ich uczestników oraz osoby postronne. Spotkało się to ze zdecydowaną reakcją policjantów. Takie zgromadzenia odbyły się również w kilku miejscach na Warmii i Mazurach, m.in. w Olsztynie, Ostródzie i Elblągu. W każdym z tych miast sytuacja była na bieżąco monitorowana przez policjantów, a wobec osób łamiących prawo były podejmowane interwencje i wyciągane konsekwencje.
W każdym przypadku, gdy dochodziło do nielegalnego zgromadzenia, funkcjonariusze informowali jego uczestników, że jest ono niezgodne z obowiązującymi przepisami, stanowi zagrożenie ze względu na stan epidemii i wzywali do rozejścia się. Gdy to nie skutkowało, podejmowane były interwencje w sprawie wykroczeń dotyczących nieopuszczenia zbiegowiska pomimo wezwania właściwego organu i niestosowania się do obowiązku zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej. W Olsztynie w tych sprawach wobec 22 osób sporządzone zostały wnioski o ukaranie do sądu, m.in. wobec 35-latka, który był uczestnikiem nielegalnego zgromadzenia, a ponadto zlekceważył obowiązek zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej. Był agresywny wobec policjantów i nie chciał im podać swoich danych. Funkcjonariusze w celu zapewnienia bezpieczeństwa jemu i innym postronnym osobom zaprowadzili 35-latka do radiowozu. Po tym jak został wylegitymowany policjanci go zwolnili, a z interwencji sporządzili stosowną dokumentację, która ostatecznie trafi do sądu. Policjanci prowadzą również czynności mające ustalić osoby, które naruszyły przepisy kodeksu wykroczeń dotyczące organizacji nielegalnego zgromadzenia.
Organizatorom i uczestnikom takich niezgodnych z przepisami zgromadzeń za popełnienie wykroczenia nieopuszczenia zbiegowiska pomimo wezwania właściwego organu sąd może orzec karę grzywny w wysokości do 5000 tysięcy złotych. Podobnie jak w przypadku organizacji nielegalnego zgromadzenia. Ignorowanie nakazu zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej jest zagrożone mandatem karnym do 500 złotych lub ta sprawa również może zostać skierowana do rozpatrzenia przez sąd. W sytuacjach, gdy rażąco zostaną naruszone przepisy dotyczące reżimu sanitarnego, policjanci poinformują o takim fakcie Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną, która ma możliwość nałożenia kary w drodze decyzji administracyjnej do 30 tysięcy złotych.
Pamiętajmy, że w związku z obowiązującym stanem epidemii, organizacja takiego nielegalnego zgromadzenia, może sprowadzić realne niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia jego uczestników, co jest przestępstwem.
W trosce o zdrowie nas wszystkich apelujemy o przestrzeganie obowiązujących przepisów i stosowanie się do poleceń interweniujących policjantów. Nie zapominajmy o tym, że wciąż zmagamy się z epidemią koronawirusa, że liczba zakażeń rośnie i od zachowania nas wszystkich zależy, jak długo potrwa jeszcze ten stan. Policjanci każdego dnia w trakcie służby przypominają mieszkańcom swoich miejscowości o obowiązujących przepisach, kontrolują czy przestrzegane są zasady kwarantanny, pomagają tym, którzy w tym trudnym czasie nie są w stanie samodzielnie zorganizować sobie pomocy. Służą i chronią obywateli poprzez egzekwowanie przestrzegania przepisów prawa, wprowadzonych po to, by epidemia się skończyła.
(tm)