Giżyccy policjanci interweniowali wobec pijanego dziadka, który opiekując się 2-letnią wnuczką doprowadził do przewrócenia się wózka, a dziecko wypadło na chodnik. Od 62-latka pobrano krew do badanie. Teraz policjanci prowadzą czynności w kierunki narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu

Do zdarzenia doszło w miniony piątek (24.04.2020 r.) przy jednym z bardziej ruchliwych skrzyżowań w Giżycku. O tym, że chodnikiem idzie pijany mężczyzna z małym dzieckiem zaalarmował jeden z mieszkańców. Policjanci w momencie dojazdu na miejsce interwencji zauważyli jak starszy mężczyzna prowadzący wózek dziecięcy przewrócił się na chodnik, a z nim wózek dziecięcy, z którego wypadło małe dziecko. Funkcjonariusze natychmiast udzielili im pomocy, podnieśli dziecko i mężczyznę z chodnika. Okazało się, że mężczyzna jest nietrzeźwy, nie był w stanie rozmawiać z policjantami. W trakcie upadku doznał otarć i rany głowy. Natomiast 2-latce nic się nie stało. Zdarzenie to miało miejsce przy jednym z bardziej ruchliwych skrzyżowań w Giżycku. Reakcja mieszkańca z pewnością zapobiegła tragedii.

Policjanci ustalili i powiadomili o całym zajściu rodziców dziewczynki, która wróciła pod ich opiekę. 68-letni dziadek trafił do szpitala.

Teraz policjanci wyjaśniają całą sytuację dotyczącą opieki nad dzieckiem. Wobec 68-latka prowadzone są czynności w kierunku narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.